Promocja hotelu w internecie. Wiedza, szkolenia, warsztaty.

Warsztaty w hotelu

Spotkanie poświęcone promocji Twojego obiektu. Więcej »

Raport online

Analiza sytuacji marketingowej Twojego hotelu. Więcej »

Nowa strona hotelu

Koordynacja działań przy prawidłowej budowie strony. Więcej »

Stała współpraca

Regularne wsparcie merytoryczno - operacyjne. Więcej »

OTA rosną. Jaka przyszłość dla branży?

14 stycznia 2018, kategorie: Serwisy i portale, Strategie i Case Study    

Czy hotele staną się jedynie „podwykonawcami” w procesie rezerwacji miejsc noclegowych? Statystyki pokazują, że dzieje się coś szczególnego. Coś, nad czym warto dyskutować.

Przyczynkiem do napisania tego artykułu była prosta analiza statystyk w narzędziu Google Trends. To darmowa aplikacja, za pomocą której możemy sprawdzić dynamikę popularności wybranych tematów w wyszukiwarce Google.

Sześć lat temu na blogu opublikowałem artykuł „Błyskotliwa kariera TripAdvisora i Bookingu. Rosną nam liderzy?„, w którym prezentowałem ówczesne satystyki obu portali na polskim rynku. Starałem się przewidzieć jak może wyglądać dalszy rozwój obu platform. Nie było to wyjątkowo trudne:

Wszystko wskazuje bowiem na to, że TripAdvisor jest naszym turystycznym Facebookiem: po dużym sukcesie na zachodnich rynkach stał się marką rozpoznawalną również w naszym kraju, szybko zwiększając zasięg.

Sprawdźmy więc. W Google Trends popularność frazy „tripadvisor” na przestrzeni ostatnich lat wygląda następująco.

TripAdvisor w Google

Robi wrażenie. Jak widać prawdziwy „wystrzał” popularności TripAdvidor miał miejsce już po opublikowaniu przeze mnie artykułu. Dziś portal ten daje hotelarzom różne możliwość promocji swoich cen (usługa TripConnect), a od niedawna również pozycjonowania w wynikach wyszukiwania. Problem w tym, że wciąż najbardziej korzystają na tym portale OTA. O tym szczegółowo w jednym z kolejnych artykułów.

TripAdvisor to jednak nie wszystko: spójrzmy jak na tle tego serwisu wypada polska kariera Trivago:

Trivago w Google

Intensywna kampania reklamowa w TV, duże środki na reklamę w sieci – to wszystko przełożyło się na dynamiczny wzrost zainteresowania Trivago w Polsce. Pod względem zainteresowania ten serwis „bije” samego TripAdvisora! To jednak nie koniec. Dołóżmy do wykresu Booking.com…

Booking w Google

Tutaj komentarz jest w zasadzie zbędny. Dominująca pozycja Booking.com na naszym rynku nie podlega dyskusji. Co więcej: narzędzie Google Trends pokazuje nieustanne, dynamiczne wzrosty rok do roku („szczyty” wykresu to miesiące letnie).

Skąd taka dynamika?

To oczywiście pochodna generalnie rosnącego rynku turystycznego i biznesowego w naszym kraju. Warto jednak zwrócić uwagę choćby na zmiany w wynikach wyszukiwania Google: portale typu OTA są tu coraz bardziej obecne:

  • Słowa typu „hotel + miasto” powodują wyświetlanie wyników poszerzonych o mapę Google z naniesionymi cenami OTA
  • W wynikach oranicznych dla tych fraz portale OTA zajmują pierwsze lokaty (kosztem hoteli)
  • OTA inwestują również coraz większe środki na reklamę online oraz w rozwój technologii (np. „programatyzacja” i personalizacja w dystrybucji reklam

Omawiane zjawiska bardzo dobrze widać w statystykach stron hoteli: jako branża mamy duży problem w regularnym zwiększaniu ilości użytkowników na stronie, szczególnie jeśli chodzi o tzw. ruch organiczny. Możemy zapomnieć o takich wzrostach jak na przytoczonych powyżej wykresach.

Zobaczmy jak wygląda struktura przykładowej strony z wynikami wyszukiwania dla frazy „Hotele Gdynia„. Z punktu widzenia logiki Google oczywiście faworyzowanie „list” hoteli dla takiego zapytania ma sens (bo zapytanie dotyczy liczby mnogiej). Problem w tym, że owe „listy” to nic innego jak „sklepy internetowe„, zaś liczba prezentowanych obiektów jest tu zatrważająco mała.

Wyniki wyszukiwania Google

Inwestować w słowa brandowe?

Kolejna obserwacja: analizując frazy, po wpisaniu których użytkownicy trafiają na strony hoteli dochodzimy do wniosku, iż są to w zdecydowanej większości frazy brandowe (czyli po prostu nazwy naszych obiektów). Każdy hotelarz może to sprawdzić np. w narzędziu Search Console.

Problem w tym, że po wpisaniu takich fraz w Google portale OTA również starają się jak najmocniej eksponować swoją ofertę. Być może strategia marketingowa 2018 powinna zawierać działania dotyczące marki obiektu: jej zastrzeżenia i konkurencji w nieustannym starciu z OTA.

Co dalej?

Dynamika widoczna na wykresach może niepokoić. Czy zmierzamy w stronę czasów, w których najpopularniejszymi „brandami” hotelarskimi będą Booking i Tripadvisor? Czy hotele staną się jedynie „podwykonawcami„, dostarczającymi porównywarkom miejsca noclegowe obarczone coraz większą prowizją? To oczywiście czarny, drastyczny scenariusz.

Jak reagować? Pamiętajmy, że wciąż średnio kilka tysięcy osób w miesiącu odwiedza strony internetowe naszych hoteli. Tutaj możemy komunikować ofertę cenową jako zdecydowanie bardziej opłacalną. Być może przyszedł czas, aby robić to wprost: porównując się bezpośrednio z OTA.

Pamiętajmy również aby budować program komunikacji z gośćmi będącymi w obiekcie: szczególnie z tymi, którzy dokonali rezerwacji w OTA. Tu jednak niezwykle istotną sprawą okazać się mogą kompetencje recepcjonistów.

Kwestia pozycji OTA i rosnących prowizji to jedno z największych wyzwań stojących przed branżą. Jasno pokazują to wykresy. Sytuacja jest bardzo skomplikowana i wymaga od hotelarzy zarówno integracji (wspólny głos i strategia wobec partnerów z OTA), jak i inwestycji (w kompetencje i ludzi). Dobrze wiemy jak trudne są to zadania.

Przeczytaj poprzedni wpis:
Fani hotelu na Facebooku – statystyki i liczby

Ile osób ogląda Fan Page hotelu na Facebooku? Jak to się ma do ilości fanów? Czy warto w nich inwestować?...

Zamknij

This is a unique website which will require a more modern browser to work! Please upgrade today!