Promocja hotelu w internecie. Wiedza, szkolenia, warsztaty.

Warsztaty w hotelu

Spotkanie poświęcone promocji Twojego obiektu. Więcej »

Raport online

Analiza sytuacji marketingowej Twojego hotelu. Więcej »

Nowa strona hotelu

Koordynacja działań przy prawidłowej budowie strony. Więcej »

Stała współpraca

Regularne wsparcie merytoryczno - operacyjne. Więcej »

Czy kibicować karierze Google Hotel Finder? Za dużo niewiadomych.

01 stycznia 2012, kategorie: Reklama hotelu w Google    

Dla Google to nadal nie jest usługa – to „eksperyment”. Dla hotelarzy jednak pojawienie się w tym roku Google Hotel Finder było dużym wydarzeniem. Szkoda, że nie do końca pozytywnym.

Google Hotel Finder zadebiutował w czerwcu 2011. Na początku oczywiście tylko w Stanach, szybko jednak stał się usługą dostępną również w Europie. Pod względem użyteczności GHF jest prawdziwym majstersztykiem: pozwala błyskawicznie znaleźć i ocenić hotele, porównując je pod względem stawki za pokój. Całość opiera się więc na trzech – może najważniejszych – czynnikach decydujących o rezerwacji: lokalizacja – cena – zdjęcia.

Jesteśmy na końcu

Dla hotelarzy problem zaczyna się, gdy użytkownik podejmie decyzję o rezerwacji. Tutaj przygoda z Hotel Finder się kończy – strona proponuje nam rezerwację w kilku zewnętrznych systemach, takich jak Booking, Priceline czy Expedia . Link do strony hotelu znajduje się na szarym końcu listy. Bez jakiejkolwiek konkretnej ceny. Zachęcające?

Zdjęcie Google Hotel Finder

Czy Google będzie OTA?

Od kiedy Google zaczęło mocno rozwijać Google Places (koniec 2010) w branży pojawiły się pytania o strategię giganta. Czy zdecyduje się rozpocząć samodzielną dystrybucję pokoi, stawiając na bezpośrednią współpracę z hotelami? Odpowiedź przyszła szybko: już w lutym 2011, podczas jednej z konferencji w Londynie reprezentujący Google Nate Bucholz przyznał, że firma nie ma takich zamiarów.

Nie jesteśmy zainteresowani sięganiem do kieszeni naszych użytkowników. Nie staniemy się kolejnym serwisem rezerwacyjnym. Chcemy po prostu sprawić, że internauci staną się potencjalnymi klientami hoteli.

Kilka miesięcy później pojawił się Hotel Finder. Na początku serwis zanotował duży wzrost, wynikający z szumu w mediach. Potem zainteresowanie GHF spadło, i do końca roku pozostało na przeciętnym poziomie. Poniżej wykres z Google Insight for Search dla frazy „google hotel finder”. Nie powala.

Nic więc dziwnego, że w połowie grudnia Google zaczęło eksperymentować z dodatkową promocją Hotel Findera – w wynikach wyszukiwania zawierających słowo „hotel”. Nad reklamami AdWords pojawił się boks umożliwiający błyskawiczną konfigurację zapytania dla Hotel Finder. Klikając na „Book Now”, jesteśmy kierowani do tego właśnie serwisu.

Zdjęcie wyników wyszukiwania Google

Powyższa grafika pochodzi ze strony Search Engine Land. Jeśli Google uzna eksperyment za udany, reklama pojawi się wszystkim zainteresowanym noclegami. W ten sposób Hotel Finder bardzo szybko zwiększy swój zasięg, stając się jedną z najczęściej odwiedzanych stron z ofertami hoteli. Czy to na pewno dobra wiadomość? Dla hotelarzy – nie do końca.

Hotelarzu – płać!

Możemy się zastanawiać, dlaczego Google promuje przede wszystkim zewnętrzne serwisy rezerwacyjne. W przypadku Booking nie ma wątpliwości – to po prostu jeden z ich największych klientów (miliony pompowane miesięcznie w AdWords). Co więcej, hotele na swych stronach korzystają z wielu różnych silników rezerwacyjnych. Nie ma więc możliwości automatycznego zaciągania danych z większej liczby obiektów. Współpraca z systemami jest po prostu łatwiejsza.

To wszystko wciąż jednak nie jest najistotniejsze. Moim zdaniem w całej sprawie chodzi przede wszystkim o pieniądze. Najwyraźniej Google doszło do wniosku, że zyski ze sprzedanych kliknięć są większe, niż potencjalne zyski ze sprzedanych pokoi. Przecież budżety przeznaczane na SEM stale rosną – i jest to jeden z nielicznych trendów, których możemy być (niestety) pewni w roku 2012.

Własnie dlatego popularność Google Hotel Finder szczególnie mnie nie cieszy. Po pierwsze: brakuje jasnych informacji na temat tego, w jaki sposób pozycjonowane są hotele w tym serwisie (o algorytmie „Magic” będę jeszcze pisał). Po drugie: GHF sprawi, że pozycja systemów rezerwacyjnych może stać się jeszcze silniejsza. Po trzecie: hotelarze będą musieli włożyć masę wysiłku w przekonanie użytkowników, że na stronie hotelu znajduje się najlepsza ofertę. Po czwarte w końcu: ten wysiłek najczęściej sprowadzać się będzie do wydatków. Na AdWords.

Przeczytaj poprzedni wpis:
Rok 2011 to błyskotliwa kariera TripAdvisora i Bookingu. Rosną nam liderzy?

Warto zwrócić uwagę na październikowy Megapanel. W kategorii "turystyka" TripAdvisor znalazł się na 11 pozycji, z ponad 470 tysiącami użytkowników....

Zamknij

This is a unique website which will require a more modern browser to work! Please upgrade today!