Promocja hotelu w internecie. Wiedza, szkolenia, warsztaty.

Warsztaty w hotelu

Spotkanie poświęcone promocji Twojego obiektu. Więcej »

Raport online

Analiza sytuacji marketingowej Twojego hotelu. Więcej »

Nowa strona hotelu

Koordynacja działań przy prawidłowej budowie strony. Więcej »

Stała współpraca

Regularne wsparcie merytoryczno - operacyjne. Więcej »

Prognozy na rok 2012. Sprawdzą się?

07 stycznia 2012, kategorie: Strategie i Case Study    

Na łamach Hotelmarketing.com pojawił się tekst Roberta Raucha, działającego w branży od ponad 20 lat. Autor dzieli się swoimi prognozami na rok 2012 – warto się im przyjrzeć.

Robert RauchRauch (na zdjęciu) jest szefem firmy konsultingowej R.A. Rauch & Associates, od lat zajmującej się managementem i doradztwem w branży. Ma również stronę internetową, która jest czystą antyreklamą. Przymykamy jednak na to oczy.

Będzie lepiej?

Rauch twierdzi, że w tym roku branża wyraźnie przyśpieszy. Co to znaczy? – Po latach spowolnienia gospodarczengo hotelarze wreszcie odczują powrót koniunktury, pojawią się środki na remonty i podnoszenie standardu – wymienia Rauch. Mam wrażenie, że jest to zaklinanie rzeczywistości. Podobnie czynił rok temu raport Ernst & Young Global Hospitality Insights: Top thoughts for 2011.

Rezerwacja online już okrzepła

Tutaj Rauch może strzelać w ciemno. Powołując się na rynek w Stanach autor przewiduje: ponad 114 milionów konsumentów będzie szukać pomysłów i usług związanych z turystyką właśnie w interneie. Ponad 90 milionów zdecyduje się dokonać rezerwacji, wśród których ponad połowa dokona się online. – Rynek usług turystycznych bookowanych w sieci jest już dojrzały – pisze Rauch. – Rok 2012 będzie czasem stabilizacji, ewentualnie niewielkiego wzrostu.

Wszystko zależy od regionu. W Polsce do takiego stanu powinniśmy dojść za jakieś dwa lata. Póki co notujemy dynamiczne wzrosty i taki trend powinien utrzymać się również w 2012.

(Jeszcze bardziej) wzrośnie rynek rezerwacji mobile

Według Raucha użytkownicy urządzeń mobilnych coraz częściej będą korzystać z nich nie tylko przeglądając oferty, ale również dokonując rezerwacji. W ciągu ostatnich trzech lat rynek rezerwacji mobilnych wzrósł czterokrotnie.

To ważny sygnał dla hotelarzy. Pora pomyśleć o optymalizacji własnych stron internetowych – choćby pod kątem ich użyteczności na tabletach lub smartfonach. W przeciwnym razie systemy rezerwacyjne znów okażą się bardziej atrakcyjne dla użytkowników. Zwróćcie uwagę na popularność aplikacji Booking.com na Androida.

Może więc zamiast pisać „pora pomyśleć”, powinienem napisać, że optymalizacja strony powinna być już dawno zrobiona?

Życie poza OTA będzie coraz bujniejsze

Zdaniem Roberta Raucha hotelarze mają do dyspozycji coraz więcej kanałów sprzedaży, co może prowadzić do częściowej niezależności od systemów rezerwacyjnych. Rauch wspomina tu o urządzeniach moblinych lub serwisach opartych na sprzedaży flash. – Hotelarz musi mieć wiedzę na temat kosztów dystrybucji pokoi w coraz większej ilości kanałów – twierdzi. – Chodzi o to, aby – przy zachowaniu rate parity – wybierać te kanały, które generują najniższe koszty.

Tutaj znów będę pesymistą. Na rynku urządzeń moblinych hotelarze są daleko w tyle. Sprzedaż flash natomiast to idealny sposób na psucie ceny i rynku. Hotelarze muszą przekonać swoich gości, że najlepszą ofertę znaleźć można na stronie domowej. To nasz najważniejszy kanał dystrybucji.

Moim zdaniem życie poza OTA nie będzie coraz bujniejsze. Będzie coraz trudniejsze.

Obecność w social media będzie koniecznością

Oczywiście nie mogło zabraknąć mediów społecznościowych. Rauch przewiduje, że do roku 2016 co najmniej połowa branży turystycznej będzie generować rezerwacje również za pomocą tego kanału. – Obecnie jest to około 22 procent – przyznaje Rauch. Kolejne 27 procent deklaruje chęć wykorzystywania social media w ciągu najbliższych pięciu lat.

Autor słusznie zwraca uwagę na wpływ elementów społecznościowych na algorytmy najpopularniejszych wyszukiwarek. – Już teraz Bing korzysta z rekomendacji użytkowników Facebooka. Podobnie Google wykorzystuje informacje z Google Plus – podkreśla Rauch. Według niego w 2012 roku hotelarze odczują konieczność obecności w mediach społecznościowych, a co za tym idzie – uwzględnienia tego kanału w swoim marketingu mix.

Ja napisałbym więcej – obecność marki w serwisach społecznościowych już dawno zaczęła być koniecznością. Problemem nie jest więc „czy być”, ale: jak? W jaki sposób hotelarze powinni zarządzać tożsamością marki choćby na Facebooku? Jaką strategię powinni obrać, aby skutecznie angażować użytkowników? I w końcu: w jaki sposób zmieniać zaangażowanie w rezerwacje? Czy to w ogóle możliwe?

Na blogu będę się starał odpowiadać na te pytania. Z przyjemnością poczytam również Wasze opinie.

Pełny tekst Roberta Raucha: Top 10 hospitality industry trends for 2012.
Zdjęcie pochodzi z profilu autora na Facebooku.

Przeczytaj poprzedni wpis:
Czy kibicować karierze Google Hotel Finder? Za dużo niewiadomych.

Dla Google to nadal nie jest usługa - to "eksperyment". Dla hotelarzy jednak pojawienie się w tym roku Google Hotel...

Zamknij

This is a unique website which will require a more modern browser to work! Please upgrade today!