Promocja hotelu w internecie. Wiedza, szkolenia, warsztaty.

Warsztaty w hotelu

Spotkanie poświęcone promocji Twojego obiektu. Więcej »

Raport online

Analiza sytuacji marketingowej Twojego hotelu. Więcej »

Nowa strona hotelu

Koordynacja działań przy prawidłowej budowie strony. Więcej »

Stała współpraca

Regularne wsparcie merytoryczno - operacyjne. Więcej »

Jest nowy silnik wyszukiwania Google. Co to oznacza dla hotelarzy?

25 maja 2014, kategorie: Pozycjonowanie hotelu    

Google regularnie wprowadza zmiany i modyfikacje do swojego silnika wyszukiwania (algorytmu). Najnowsza – Panda 4.0 – pojawiła się kilka dni temu. Na czym polega i co oznacza dla naszej branży?

Co to jest algorytm Google?

Czym jest algorytm Google? To system, który jest odpowiedzialny za wyniki wyszukiwania dla poszczególnych fraz (SERP – Search Engine Result Page). Co warto podkreślić: algorytm Google podlega nieustannym modyfikacjom, mającym na celu pozbycie się z wyników wyszukiwania stron o niskiej jakości i wiarygodności.

Poszczególne aktualizacje algorytmu otrzymują różnego typu nazwy. I tak „Panda” oznacza zbiór modyfikacji związanych z oceną treści na stronach internetowych. Właśnie wdrożona została „czwarta generacja” tego typu modyfikacji – stąd Panda 4.0

Co charakteryzuje niemal każdą aktualizację algorytmu? To proste: część stron notuje z jej powodu spadki w wynikach wyszukiwania, inne strony idą do góry. Ważne, aby nie znaleźć się w tej pierwszej grupie stron. Tylko jak to zrobić?

Ebay na deskach?

Zanim przejdziemy do naszej branży, warto przyjrzeć się serwisowi Ebay – gigantowi w świecie internetowej sprzedaży i aukcji. To właśnie on zanotował największe spadki po wdrożeniu Pandy 4.0. Dlaczego? Eksperci wskazują na strukturę prezentacji poszczególnych produktów w tym serwisie. Mówi się o tym, że strony te były „przeoptymalizowane” (zjawisko Over SEO). A więc zawierały zbyt wiele elementów mających na celu pozycjonowanie organiczne. Google coraz skuteczniej rozpoznaje i ocenia strony tworzone właśnie w ten sposób.

Istnieje oczywiście teoria spiskowa mówiąca o tym, iż spadki serwisu Ebay to „kara” za zmniejszenie budżetu reklamowego AdWords – o którym serwis informował jakiś czas temu. Ale to tylko teoria.

Co się dokładnie zmieniło?

Wdrażając nową wersję Pandy Google „przefiltrowało” wyniki wyszukiwania dla wielu fraz – tak, aby usunąć z wysokich pozycji strony, co do których istnieje duże prawdopodobieństwo niskiej wiarygodności i jakości. Warto więc sprawdzić, czy strona naszego obiektu nie straciła pozycji dla fraz, za których pozycjonowanie płacimy.

W tym sensie nie mówimy tu o dużej rewolucji – bardziej o kontynuowaniu strategii obranej przez Google, wymierzonej w dyskredytowanie wielu praktyk pozycjonujących, które z czasem będą coraz mniej skuteczne. Krótko mówiąc: Google lepiej rozumie treści, przywiązuje do nich dużą rolę i potrafi nagradzać tych, którzy wiedzą, jak taka treść powinna wyglądać.

Co to znaczy dobra treść?

Dotychczas treści na stronach pisało się z myślą o dwóch typach odbiorców: użytkownikach i robotach. Tą drugą grupę stanowiły skrypty wyszukiwarek, które odwiedzają naszą stronę po to, aby indeksować jej treść. A więc:

  • Użytkownicy czytają stronę chcąc poznać odpowiedź na swoje pytania
  • Roboty „czytają” stronę pod kątem występujących na niej i powtarzających się słów kluczowych – oraz relacji między nimi

Dzięki Pandzie roboty zaczynają oceniać treści tak, jak to robią użytkownicy. A przynajmniej starają się robić to w taki sposób. Ocena treści zależy więc od odpowiedzi na kilka pytań:

  • Czy treści są nowe?
  • Czy treści są unikalne, autorskie?
  • Czy treści są wartościowe, odpowiadają na moje pytanie, dostarczają nowej wiedzy?
  • Czy treści nie są tylko dodatkiem do reklam?
  • Czy treści są polecane przez inne, wartościowe strony?

I zgodnie z tymi wytycznymi warto tworzyć i publikować treści na stronie. Dotyczy to również strony hotelu. Tylko co to dokładnie oznacza?

Więcej dbałości o treści

Nie ma przebacz: bardzo możliwe, że w naszej branży użytkownik będzie oceniał nasz obiekt oglądając zdjęcia i video, natomiast Google – czytając treści. To oczywiście duże uproszczenie, warto jednak pamiętać, aby przykładać dużą wagę – i inwestować – w oba te obszary.

Nie kopiujmy opisów naszej lokalizacji z innych stron. Przejrzymy stronę naszego hotelu i zastanówmy się, czy opisy pokoi, restauracji, sal konferencyjnych są atrakcyjne i ciekawe. To na pewno dobry moment.

Zastanwów się nad blogiem

Zastanówmy się również nad działem „Aktualności” lub „Blog” – tak, aby regularnie publikować tu informacje związane z życiem hotelu, promocjami, eventami lub ciekawostkami na temat lokalizacji. Taki dział będzie doskonałym źródłem treści nie tylko dla Google, ale również dla nas – choćby biorąc pod uwagę strategię naszej obecności hotelu na Facebooku.

Regularnie twórzmy również dodatkowe działy i strony, umieszczone np. w dolnym menu, odpowiadające na ważne z naszego punktu widzenia zapytania użytkowników. Na naszych warsztatach omawiamy narzędzia, dzięki którym takie zapytania można poznać oraz prezentujemy sposoby na ich odpowiednie wykorzystanie.

To się opłaca

Tworzenie treści to inwestycja. Poświęcamy tu głównie czas – swój lub naszych pracowników. Warto jednak regularnie analizować wartościowe dla nas frazy oraz tworzyć nowe wpisy lub podstrony: Google ewidentnie uczy się je doceniać. Dlatego współczesny marketer musi wiedzieć jak odpowiednio zarządzać słowami. Co ważne: już nie tylko słowami kluczowymi.

Przeczytaj poprzedni wpis:
Opinie o hotelu – ekspansja Google

Niedawno pisaliśmy na blogu, iż opinie o hotelu są równie istotne, jak jego zdjęcia. Kolejne argumenty daje nam w tej...

Zamknij

This is a unique website which will require a more modern browser to work! Please upgrade today!