Nowości w Google – co już mamy, na co czekamy?
Mimo kryzysu branży hotelarskiej Google stara się proponować nowe rozwiązania, które – być może już po lockdownie – pomogą dotrzeć do Gości taniej i bardziej skutecznie.
Oto krótki przegląd dwóch stosunkowo nowych funkcjonalności, z których korzystam zakładając kampanie reklamowe dla obiektów, oraz dwóch interesujących zapowiedzi.
Reklamy Discovery
Ten rodzaj reklam dostępny jest w panelu Google Ads od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że jestem coraz bardziej zadowolony z osiąganych efektów.
Reklamy Discovery należą do rodzaju tzw. reklam displayowych, czyli dynamicznie tworzonych przez system jednostek składających się ze zdjęcia / karuzeli zdjęć oraz tekstów. Materiały, podobnie jak w klasycznych reklamach displayowych, wgrywamy sami, resztą zajmuje się algorytm.
Specyfiką reklam Discovery jest miejsce wyświetlania – strona główna YouTube, panel poczty elektronicznej Gmail oraz tzw. zakładka Discovery Google, podpowiadająca swoim użytkownikom nowe, atrakcyjne treści.
Algorytm nie tylko tworzy reklamy, ale dopasowuje je również do odpowiednich odbiorców bazując na ich zachowaniach i intencjach. Wszystko, oczywiście, na podstawie skonfigurowanego przez nas wcześniej targetowania. A to nie różni się od pozostałych form reklamowych.
Ciekawe, że reklamy Discovery osiągają wskaźnik kliknięć (CTR) nawet na poziomie kilku procent, co dla formatów display jest fantastycznym wynikiem. Koszt kliknięcia jest przy tym bardzo niski. Być może CTR zawyżany jest poprzez kliknięcia w nagłówek reklamy w systemie Gmail – mimo to nadal jest to niezwykle atrakcyjny sposób dotarcia – choćby ze względu na koszt. Poniżej porównanie trzech rodzajów reklam: kolejno „tradycyjny” display, kampania tekstowa oraz kampania Discovery. Jak widać – kosz kliknięcia w Discovery to tylko 26 groszy.
Połączone grupy odbiorców
To coś, na co czekałem od dawna. Bardzo lubię dział „Odbiorcy” w panelu Google Ads. Znaleźć tam można ciekawe grupy dotarcia, takie jak np. „Miłośnicy podróży w luksusie” czy „Wyjazdy z rodziną”, „Hotele i noclegi”, „Planowana podróż do Krakowa” itp. Dotychczasowym problemem był jednak brak możliwości łączenia tych grup – czyli coś, co na Facebooku jest dostępne od dawna.
Teraz mamy wreszcie możliwość tworzenia tzw. połączonych grup odbiorców, czyli możemy dodatkowo zawężać owe grupy – np. osoby, które jednocześnie lubią Hotele, noclegi i podróże w luksusie. W ten sposób stworzyłem np. grupę osób, które są rodzicami dzieci w wieku przedszkolnym, interesują się wyjazdami z rodziną oraz szukający noclegów.
Co więcej, możemy tu również wykluczać określone grupy – dokładnie tak, jak to ma miejsce na Facebooku. Jest to więc możliwość budowania niezwykle precyzyjnych grup odbiorców – np. dla kampanii typu display (banerowych), gdzie istnieje spore ryzyko przypadkowych wyświetleń i niepotrzebnych kliknięć.
Na co czekamy?
Oprócz wprowadzonych jakiś czas temu zmian Google zapowiedziało kolejne nowości. Po pierwsze: Google Hotel Free Links, czyli możliwość umieszczania informacji o cenie obiektu (wraz z linkiem do booking engine) tuż pod tzw. Google Hotel Ads.
Po wpisaniu w Google nazwy obiektu użytkownik widzi po prawej stronie informacje na temat hotelu wraz z cenami. Ceny te zaciągane są najczęściej z serwisów typu OTA. Hotele, które zdecydowały się uruchomić kampanię Google Hotel Ads, również mogą wyświetlić tutaj stawki ze swojej strony internetowej. Usługa Google Hotel Free Links pozwoli wyświetlić stawki bez konieczności inwestowania w reklamę Google Hotel Ads. Takie wyniki będą jednak dostępne dopiero po rozwinięciu specjalnej listy „Wszystkie wyniki”. Czy będzie to skuteczne? Zobaczymy.
Drugą nowością mają być „Property Promotion Ads” – nowy rodzaj kampanii dostępny na koncie Google Hotel Center (to konto służy obecnie do zakładania wspomnianych kampanii Google Hotel Ads). Według tego, co pisze Google, będziemy mogli wyświetlać rozbudowaną reklamę obiektu wraz z cenami osobom, które szukają noclegu w konkretnej lokalizacji. A więc – nie będą to reklamy adresowane wyłącznie do osób, które wybrały już obiekt i wpisują jego nazwę w wyszukiwarce. Chodzi raczej o dotarcie na wcześniejszym etapie procesu zakupowego. Brzmi bardzo ciekawie.
Jakie będą ograniczenia obu rozwiązań? Najważniejsze to konieczność posiadania Google Hotel Center. Aby założyć tę usługę konieczne jest podpisanie umowy z jednym z partnerów technologicznych Google, dostarczających obiektom technologię booking engine. W Polsce rozmawiać można m.in. z firmami Profitroom oraz Bookasist.