Booking Genius – opinia. Czy warto?
Czy program Booking Genius to sprytne narzędzie do rywalizacji z hotelami opłacane przez same hotele? Przyjrzyjmy się.
Genius – regulamin w skrócie
- Aby przystąpić do programu Genius musisz mieć średnią ocen na poziomie minimum 7,5
- Przystąpienie równoznaczne jest ze zgodą na 10% zniżki
- Możesz wyznaczyć około 30 dni w roku wyłączonych z obowiązywania rabatu
- Po rezygnacji z Geniusa nie możesz przystąpić do programu przez kolejne 6 miesięcy
Krótko mówiąc: Genius to prosty system promocyjny na Bookingu, dzięki któremu portal rywalizuje cenowo z innymi serwisami OTA oraz z samymi hotelami. Zasada jest bardzo prosta: w zamian za deklarowaną dodatkową zniżkę hotelarze mogą liczyć na lepszą ekspozycję ich oferty w wynikach wyszukiwania na Bookingu.
Hotelarze coraz skwapliwiej korzystają z Geniusa: program jest prosty, nie wymaga wielu analiz, daje również natychmiastowe, zauważalne efekty. Same plusy? Tylko pozornie. Eksperci z agencji Mirai mają poważne wątpliwości. Trudno się z nimi nie zgodzić.
Płacisz wyższą prowizję
Dodatkowa, 10-procentowa zniżka Genius to nic innego jak dodatkowa prowizja. Wielu hotelarzy narzeka na 12-15% prowizji za rezerwacje w Bookingu. Przystępując do programu Genius akceptują koszt pozyskania gościa nawet na poziomie nawet 30% wartości rezerwacji. W tym sensie dotychczasowe, czarne wizje związane z rosnącą prowizją stają się rzeczywistością.
„Kanibalizujesz” obłożenie
Autorzy artykułu zwracają również uwagę, że przystępując do programu Genius prezentujemy zniżkę również tym osobom, które mogłyby dokonać rezerwacji po dotychczasowej cenie. Genius daje nam na pewno jakąś ilość nowych, dodatkowych gości. Pamiętajmy jednak, że ze zniżki skorzystają wszyscy.
Opłacasz zewnętrzny program lojalnościowy
Genius ma m.in. „związać” użytkowników z Bookingiem. To ciekawa sytuacja: program lojalnościowy Bookingu, za utrzymanie którego płacą hotele.
Idziesz „na łatwiznę”
Na Bookingu istnieją inne sposoby na to, aby zyskać dobrą widoczność. Choćby bardziej aktywne (lub nawet agresywne) zarządzanie ceną – zarówno w górę, jak i w dół. A więc efektywny revenue management. W porównaniu y którym, oczywiście, Genius jest po prostu narzędziem łatwiejszym.
Zgadzasz się na sztywne warunki
System obniża ceny Twoich najlepszych i najbardziej dochodowych pokoi. Dodatkowo masz jedynie 30 dni, w których możesz wyłączyć zniżkę. To bardzo niewiele.
Ryzykujesz trudne rozmowy z segmentem korporacyjnym
…z którym, prawdopodobnie, masz podpisane umowy z gwarancją stałej ceny. Może się okazać, że po przystąpieniu do Geniusa Twoje stawki korporacyjne okażą się mało atrakcyjne dla partnerów.
Rezygnujesz z rezerwacji bezpośrednich
No, może to za dużo powiedziane. Ale goście, którzy sprawdzają ceny w różnych źródłach bardzo szybko zdadzą sobie sprawę, że Twoje zapewnienia odnośnie „najlepszej ceny na stronie” nie są zbyt wiele warte. Obserwuję taką sytuację niemal zawsze podczas warsztatów wewnętrznych w hotelach.
Interesująco swoje ceny na stronie prezentuje Washington Park Hotel South Beach. Zestawia on cenę bezpośrednią z cenami pobieranymi z OTA. Jak widać hotel nie obawia się prezentować nazw portali rezerwacyjnych – bo skutecznie z nimi konkuruje.
A przecież…
Do programu zawsze możesz wrócić – wystarczy przeczekać 6-miesięczny okres karencji. Tak, pół roku to dużo czasu. Ale może to idealny okres na to, aby spróbować aktywniej zarządzać standardową ceną i ofertą na Bookingu? Może warto w tym czasie zadbać o różnorodną ofertę w Twoim booking engine i przeprowadzić 2 dobrze targetowane kampanie marketingowe?
Hotelarze często obierają taktykę obecności w programie Genius przy jednoczesnym podniesieniu ceny o ok 10% na wszystkich serwisach typu OTA. Wówczas zyskujemy dobrą ekspozycję oferty oraz gwarancję przynajmniej takiej samej ceny na stronie hotelu. Warto przetestować taką strategię oraz ewentualne reakcje samego Bookingu.
Genius to na pewno jedna z ostatnich desek ratunku – choćby dla „niskich” terminów. Problem w tym, że wielu hotelarzy chwyta się jej w pierwszej kolejności.