Hotel w wyszukiwarce: tak możesz się wyróżnić
W wynikach wyszukiwania każdy, nawet najmniejszy element wizualny może podnieść wskaźnik kliknięć naszej strony. Od jakiegoś czasu Google pozwala tutaj na pewne eksperymenty. Warto próbować!
Graf wiedzy jako standard
Zapewne każdy zauważył, iż przy niektórych wynikach wyszukiwania Google uzupełnia standardowe pozycje o dodatkowe elementy. Świetnie widać to choćby w przypadku wyszukiwania hoteli. Mamy tu do czynienia z tzw. „grafem wiedzy” (Knowledge Graph), czyli wynikami uzupełnionymi o mapę, zdjęcia wybranych hoteli, ich ceny, opinie itp. Całość zintegrowana jest z usługą Google Hotel Ads, o której piszę w innych artykułach na stronie.
W przypadku wyszukiwania pojedyńczego obiektu „graf wiedzy” zawiera zdjęcie hotelu, lokalizację, jego ocenę, stawki itp. Możemy kontrolować tę zawartość zarządzając naszą wizytówką w usłudze Google Moja Firma.
Powalczmy o więcej
Jednak poza „grafem wiedzy” Google może wyświetlać jeszcze przynajmniej dwa dodatkowe elementy:
- Dane strukturalne (rich snippets)
- Fragmenty z odpowiedzią (featured snippets)
O danych strukturalnych pisałem na stronie już w roku 2012, choć wtedy trudno było uzyskać zadowalające efekty. Dzisiaj, po kilku latach Google zdaje się chętniej premiować hotele dbające o tę konfigurację.
Dane strukturalne
To nic innego jak dodatkowe elementy, które mogą wyświetlać się przy naszym hotelu w wynikach wyszukiwania. Najczęściej są to żółte gwiazdki z oceną oraz zakres cenowy obiektu. I moim zdaniem to w zasadzie wystarczy: wizualny element przyciąga wzrok, co może się przełożyć na liczbę kliknięć. Widać to dobrze na poniższym przykładzie:
Konfiguracji dokonać można dzięki Asystentowi do oznaczania danych. Co ciekawe: hotele mają tu dedykowany zestaw pól do uzupełnienia. Całość omawiamy i konfigurujemy krok po kroku podczas warsztatów wewnętrznych w hotelu.
Fragmenty z odpowiedzią
Ten element znajduje się wciąż w fazie eksperymentów, choć coraz częściej widoczny jest również w polskich wynikach wyszukiwania. Nie pisałbym o nim gdyby nie fakt, iż Google zaczął go również stosować w przypadku stron hoteli.
O czym dokładnie mowa? W niektórych (i póki co: niewielu) przypadkach wyszukiwarka pokazuje dłuższy fragment treści strony już na poziomie wyników wyszukiwania. Co więcej taki „cytat” często uzupełniony jest zdjęciem, co wybitnie faworyzuje daną stronę w wynikach. Wystarczy spojrzeć:
Hotel korzysta tu zarówno z „danych strukturalnych” jak i „fragmentów z odpowiedzią”. W ten sposób Google premiuje stronę, której treści uważa za najbardziej trafne i wartościowe. Niestety na wyświetlenie fragmentów z odpowiedzią nie mamy bezpośredniego wpływu, pojawiają się nieregularnie i nie wszystkim użytkownikom.
Jak pisze sam Google: „To nasz program określa, czy strona zawiera prawdopodobną odpowiedź na pytanie użytkownika”. Jedyne więc, co możemy, to tworzyć treści na stronie tak, aby jak najlepiej odpowiadały intencjom i zapytaniom użytkowników. I aby precyzyjnie oznaczać poszczególne elementy treści.
Do dzieła!
Strona internetowa hotelu nie musi kosztować kroci. Ważne w jaki sposób ją zbudujemy i jak będziemy ją prowadzić. Google stara nam się w tym pomagać, bo sam chce nas lepiej zrozumieć i promować. Warto rozpocząć eksperymenty.